|  | Maria van der Nüll była w stanie błogosławionym.Termin rozwiązania przypadał na maj 1869 roku. Wszystko miało się dobrze ułożyć. Przecież mąż, architekt, Eduard po dziewięciu latach wspólnej pracy z przyjacielem Augustem Sicardem von Sicardsburgiem ukończył dzieło życia- nowy gmach opery przy wiedeńskim Ringu.Miała być sława i uznanie. A tymczasem nadeszła tragedia, Eduard nie wytrzymał krytyki opinii publicznej Wiednia.
 
Dziesięć tygodni później przemęczenie i samobójcza śmierć Eduarda przyspieszy rozwój tuberkulozy u Augusta. Umrze zaledwie 17 dni po otwarciu gmachu. |  | 
 Kiedy pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku architekt prof. Hermann Czech otrzyma zlecenie zaprojektowania okien, które czasowo - w zimie - będą chronić loggię opery przy wiedeńskim Ringu, zapewne długo będzie mocował się z zagadką tamtej tragicznej przeszłości.
Praca pełna przemyśleń i syntez będzie trwała całe cztery lata- połowę czasu jaki potrzebny był na wybudowanie całego gmachu.
 
 
 
zobacz Pałac Młodzieży
 
 |